Pustka jest po to, by ją napełnić
Czasem narzekamy na pustkę, jaka jest w nas. Mówimy, że jakoś nic nie czuję, nudzę się, nie wiem co robić, czym się zająć. Czy nie jest to objaw braku autentycznego napełniania się Chrystusem? Czy znudzenie albo niepokój, nie pokazują mi dobitnie, czego mi brakuje?
Jeśli czujesz się pusty, to zadaj sobie pytanie, czy twoja codzienność wypływa od Jezusa i do Niego wraca?
Jeśli moje życie jest puste, to warto się zastanowić, czy czasem nie odpuściłem sobie zbyt wiele i nie wegetuję? Może ulepiłem sobie dużo pięknych bożków, które nie potrafią zbawić? Jeśli się nie rozwijam, przeżywam zastój, to jest to najlepsza sposobność by kopać głębiej, bo na tej powierzchni serca, Wody Żywej już nie ma i trzeba szukać jej w głębszych pokładach duszy.
Warto każdego dnia mieć przeznaczony czas na wyciszenie, na chwilowe oderwanie się od codziennych zajęć. Warto ten czas poświęcić na spotkanie z Nim. Zawsze będą przeszkody, trudności, sto różnych spraw do załatwienia i trzeba nie raz, zmagając się ze swoją naturą, podjąć decyzję, ze świadomością, bez czego potrafię się obejść, a co jest mi potrzebne jak powietrze. Innymi słowy, co (bardziej Kto) sprawia, że funkcjonuję dobrze, mam się dobrze, a moje życie nabiera sensu?
Modlić się można wszędzie, w autobusie, na przystanku, w drodze do pracy, w drodze z pracy, ważne, żeby dusza wołała do Pana. Owszem, zawsze uprzywilejowaną będzie modlitwa na kolanach, ale nie trzeba modlitwy zamykać w drzwiach swojego domu.
Zaniedbywanie osobistej modlitwy sprawia, że ogrom łaski Bożej przelatuje obok nosa. Jeżeli będę ospały, małoduszny, to nie dokopię się do źródeł Wody Żywej.
Pustka wartości, pustka miłości, pustka sensu, nie tylko pokazuje we mnie brak, ona prowokuje człowieka, by wypłynął na głębie swojej wiary, na głębię swojej miłości.
Komentarze
poruszają..
nie rozumiem, nie pojmuję, nie słyszę..
ojciec Pelanowski mówi, że często Bóg w obłoku chmury się ukrywa..że trzeba czekac cierpliwie i wielbic Go w każdym położeniu..w każdym smutku i braku..i w słabości też..
więc wielbię, adoruję i cierpliwie czekam..