Na kolana!
Modlitwa na kolanach...coraz bardziej się do niej przekonuję. Postawa modlitewna na kolanach, chyba jest najlepszą postawą, najbardziej pomagającą w modliwie. Czasem ciężko jest się skupić itd. Warto dlatego klęczeć przed Panem tak po prostu klęczeć i tyle. Rzec coś do Pana i klęczeć. Reszta powoli będzie przychodzić. Jeżeli człowiek traci poczucie grzechu i przestaje być wrażliwy na Boga to w dużej mierze dlatego, że nie klęka przed majestatem Pana.
Komentarze
W domowej modlitwie z kolei, czy też przy dłuższej adoracji, preferuję tę właśnie pozycję: klęczenie na piętach.
Miałem na myśli to, że postawa z kolanami w dole a tyłkiem na siedzeniu to to nie jest klęczenie.
Wybaczcie. Bywają proste klęczniki i te lubię. Ale w mojej parafii i kilku kościołach które ostatnio odwiedzam, po prostu nie da się w nich uklęknąć prosto. Żeby to zrobić, trzeba byłoby się trzymać ławki wcześniej i balansować ciałem.
Może porozmawiamy również o innych postawach liturgicznych. Wiadomo, nie postawa jest najważniejsza, ale to co się dzieje w duszy, aczkolwiek jedno sprzyja drugiemu.
Droga Dusiak. Jednak jeśli to co czynimy jest przeciwstawne temu czego pragniemy, to chyba
mamy wtedy do czynienia z jakąś hipokryzją.
że w naszym serce coś się jednak tli :)
z postawą zewnętrzną,
odwrotnej zależności nie ma;
na serce patrzy Bóg
- a przez nie możemy nieraz
stać przed Panem ze wzniesionym rękami w radości,
a
nieraz możemy klęczeć,
albo nawet paść na twarz
przed
oblicze Boże...
o wszystkim decyduje serce
w który spotyka się z Nami Bóg