O co w tym wszystkim chodzi?


To, co się wokół nas dzieje, tragiczna śmierć głowy państwa, coś co w nas drgnęło, niepokoje związane z naszą przyszłością, nie tylko narodu ale też przyszłością nas samych...W całym tym chaosie gdzieś bardzo mocno przemawia do mnie film "Wielka cisza", tam pokazane jest to, czego każdemu z nas myślę najbardziej potrzeba: CISZY, ADORACJI, SŁOWA BOŻEGO I SAKRAMENTU. Im więcej chaosu na zewnątrz tym bardziej głębia Boga przyzywa głębię człowieka. Każdy, kto choć trochę nad tym wszystkim się zastanawia zobaczy, że sensu nie ma w nas, w naszych bliskich...sens jest w Bogu w Trójcy Świętej Jedynym. Przyjmując Jego moc, zostajemy obdarowani czymś niezniszczalnym, mocnym, jakimś szczególnym namaszczeniem. Bez namacalnego namaszczenia Duchem Świętym, nasza egzystencja przypomina palenie ogniska ze słomy z nadzieją, że się nie wypali.

Maryjo wspomożenie wiernych, módl się za nami.

Komentarze

Thanks. All we need is Christ.

Popularne posty