Triduum i coś więcej...

Triduum. Tajemnica świętości i nieprawości. Trzy dni zadumy+dwa dni relaksu. Ale czy o to chodzi? To, co do mnie przemawia to słuchanie. Zasłuchanie się w to, co pochodzi od wewnątrz. Wyciszenie się, wejście w siebie i adoracja. Trudno jest tu coś więcej i wyraźniej mówić, przekonywać, argumentować itp.

Życzę wszystkim, by coś się działo wewnątrz waszej duszy, by coś się rodziło na dnie waszego serca przez te dni. Wyzwolenia czystej, niesfałszowaniej radości.

Komentarze

MM pisze…
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Liam pisze…
Cóż, trudne to bywają dni, jeśli chce się je naprawdę przeżyć. Ale warto.

Popularne posty