Wtedy Go zobaczę

"Wiemy, że gdy się objawi, będziemy do Niego podobni, bo ujrzymy Go takim, jakim jest"

Gdy się Objawi

Trzeba aby Bóg się nam objawiał. Oczywiście nie wymusimy tego na Nim. Nie możemy Go do tego zmusić. Nie my wyznaczamy warunki gdzie i jak ma sie wydarzyć to nasze szczególne z Nim spotkanie. My mamy dbać o wierność modlitwie, o adorację, o bycie przy Nim dzień  po dniu. A wtedy, w najmniej spodziewanym momencie, dokona się to coś. Objawienie.

Będziemy do Niego podobni

To wpatrywanie się w Niego oczyma wiary, daje nam poznanie tego, jaki On jest. Jaka jest Jego miłość. Jakie jest Jego podejście do mnie, do moich spraw, do moich problemów. To upodabnianie sie do Jezusa, dokonuje się poprzez przepływ jego łaski, z Serca do serca. Coraz więcej Jego we mnie. Wtedy On mnie prowadzi moca Swojego Ducha, Który we mnie przebywa. Coś, jakby we mnie samym był program wgrany przez Niego i to "coś" we mnie, mną kieruje. Ale, oczywiście, w życiu nie jest tak łatwo. Bo czowiek jest nie stały i nawet, kiedy wiem, jak mam postępować i jestem uzdolniony do tego Bożą łaską, to jednak przychodzą różne pokusy, które gaszą Boży ogień we mnie. Wkrada się grzech, który pustoszy, rozrywa, ściska duszę. Wkrada sie wirus, który paraliżuje zdrowie wewnętrznego organizmu. Uleganie pokusom osłabia i rozbija wewnętrzną struktuję ducha. Ulegając grzechom, zaczynam żyć jak Samson, który stracił włosy, tracąc tym samym siłę. A kiedy stracił siłę, to stracił zdolność obrony przed złem.

Być podobnym do Jezusa, to trwać nieustannie w relacji z Ojcem. I chronić swój duchowy organizm, przed wszelkimi duchowymi infekcjami. A, że często bywamy głupi, to niestety często tracimy wewnetrzną siłę przez naszą głupotę. Potem wracamy do Boga jak nędzarze. Ale nawet to wyniszczenie czegoś nas uczy, bo ile można żyć będąc tak bardzo osłabionym i wyniszczonym przez grzechy. Ile można przejechać na świńskim żarciu? Okazuje się że można, i to bardzo długo, nawet przez całe życie.

On nie rezygnuje z nas i ciągle nas zaprasza do głębszej komunii ze Sobą.

Bo ujrzymy Go takim, jakim jest

Ale jakim jest Pan wobec nas. Jakim jest Pan wobec mnie? O tym przekonam się dopiero wtedy, gdy zacznę się z Nim spotykać, otwierać przed Nim swoje serce. Wyrażać to, co głęboko we mnie, i słuchać. Słuchać sercem.

Wtedy Go zobaczę. Zobaczę, jakim jest wobec mnie.



Komentarze

Popularne posty