Bądź dobrej myśli Ba 4, 5-29

 



Myśląc o swoim własnym życiu, trzeba być dobrej myśli. Czarnowidztwo w niczym nie pomaga. Jeżeli skupiam się tylko na tym, jak jest mi ciężko, jak wielkie mam trudności i jak trudno jest mi to wszystko zmienić, to nie pozostaje nic innego jak się poddać  i siedzieć bezczynnie w błocie swoich problemów. Jeżeli natomiast zwrócę się do Boga, poświęcę Mu więcej swojego czasu, zaangażuję się w swoją formację chrześcijańską, wówczas zobaczę jak Bóg przemożnie działa w moim życiu. Jak Jest w nim obecny. Jak się o mnie troszczy. Ale trzeba spojrzeć w Niebo. Oderwać oczy od patrzenia tylko w dół. Trzeba zawołać do Boga z całego swojego serca i wsłuchać się w Jego wskazówki, i pójść za nimi, nawet, jeżeli miałoby to ciebie wiele kosztować, nawet jeżeli Boże wskazówki miałyby krzyżować twoje wszystkie nawet najprzyjemniejsze plany. Bóg jest odpowiedzią na duchową biedę ludzką, ale żeby od tej biedy się oderwać, trzeba wiedzieć czego się chce i czego na pewno w życiu się nie chce. 

Komentarze

Popularne posty