Czemu tak smutno wyglądasz? Ne 2, 1-8

 

P


od wyrazem twarzy kryje się przesłanie. Twarz jest wizytówką serca. Twarz można wymodelować tak, żeby nie było widać serca. Można perfekcyjnie się nauczyć ukrywać prawdę o stanie swojej duszy, dlaczego? Bo może się nie wieży, że kogoś to w ogóle interesuje. Bo może wyrażenie swojego smutku spotkało się z odrzuceniem. Bo może nie wypada mówić, że jest mi smutno. Trzeba mówić że wszystko jest w porządku. Tak trzeba mówić. Warto ze swoim smutkiem stawać przed Panem. Przed Nim wylewać swoją duszę. Tu jak nigdzie można spotkać się z pełną akceptacją i przyjęciem. Smutek potrzebuje pomocy. Warto tez mieć kogoś, przed kim mogę się otworzyć ze swoim smutkiem. Kogoś, kto wiem, że mnie przyjmie takim, jakim jestem, bez pouczania, strofowania czy moralizowania. Smutek jest brakiem, który trzeba przyjąć, nie walczyć z nim, ale uznać, jako coś co się zdarza. Jest on częścią składowa życia. Nie musi być zaraz dramatem. Smutek z powodu zła, smutek z powodu straty, smutek z powodu bezsilności, smutek z powodu choroby. Smutek jest brakiem. Najgorsze co być może, to  samotność człowieka smutnego. Jeżeli brakuje mu modlitwy i szczerej rozmowy z przyjacielem, to  będzie on marnieć w ciemnościach, zatracając się w jakiejś beznadziei. Smutek samotnika zamieni się w rozpacz. 

Komentarze

Popularne posty