Szukaj swojego serca i słuchaj...

Szukaj swojego serca, gdzie teraz jesteś? Gdzie teraz jesteś? Czym żyjesz? Czego pragniesz? Co mówi ci serce o tobie, czy ono jest szczęśliwe? Wsłuchaj się w język swojego serca. Zatrzymaj się na chwilę. Nie pędź tak. Nie oddalaj się od siebie. Nie uciekaj od siebie. Bądź w sobie. Takim jakim jesteś stawaj przed Panem. Módl się. Nie tylko słuchaj konferencji chrześcijańskich, pięknych przemyśleń, czy muzyki chrześcijańskiej. Owszem, to rozpala, to rodzi pragnienie Boga w sercu, ale to za mało. Nie wystarczy myśleć, nie wystarczy pragnąć. Trzeba mówić do Pana i Go słuchać. Słuchać Go i do niego z serca mówić. No i to, co najtrudniejsze - wypełniać to, co On mówi. I tu zaczynają się schody, bo to nie takie proste. Nie jest prosto iść za natchnieniami Ducha Świętego. Ale myślę, że Duch Święty prowadzi i mimo miernego postępu, człowiek ma świadomość, że jest na właściwej drodze i chodź zdarzają się upadki, to jednak wiem dokąd idę, mam to, co jest mi potrzebne i nie zrażam się chwilami, choćby były najtrudniejsze do zniesienia.

Wypowiadaj Jemu swoje serce. Kiedy wypowiadasz swoje serce, wówczas ogromnie je otwierasz.

Milczenie na modlitwie może uaktywnić ogromną modlitwę serca, ogromną mowę serca. Niech mówi twoje serce prosto do Serca Pana. Z tym, czym żyjesz bądź blisko Pana. Zdawaj Mu relację z każdego dnia. Zobacz w praktyce Jego przyjaźń, Jego zwyczajną bliskość, bez audiencji bez kurtuazji. Wejdź z Nim w dialog, tak jak potrafisz, mów tak, jak czujesz. Uczucia w jakimś sensie zawsze są prawdą, w takim sensie, że pokazują prawdę o moim wnętrzu, o tym, co we mnie teraz się dzieje. Bądź przy Nim, zobacz, że właściwie to On jest przy tobie. Bądź w przestrzeni Jego obecności. Poczuj tę wolność. Stworzenie przy Stwórcy. Dziecko przy Ojcu. Grzesznik przy Odkupicielu. Potrzebuję Twego ciepła. Potrzebuję Twojej miłości. Właściwie to potrzebuję Ciebie Jezu bo ty jesteś tym wszystkim czego ja potrzebuję i w tobie mam innych i mam siebie.

Mów, ale też słuchaj. Słuchaj i mów.

I nie zrażaj się tym, że czasami jest ciężko. Ciężkie chwile wydaje się, jakby trwały wieczność, jednak są to tylko chwile.